Pamiętać należy, że transport ludzi i sprzętu w poprzek Bałtyku do Szwecji odbył się promem, w czasie krótkich przerw w huraganach panujących właśnie w tym czasie, co było nie lada przygodą z dużymi emocjami dla naszej ekipy bojerowej.
Po odbyciu już tam w Szwecji wyścigu, piękny akwen zasypał śnieg, i jak to często w bojerach bywa, zabrakło możliwości do dalszego rozgrywania wyścigów.
Zgodnie z tradycją w sporcie bojerowym, po pospiesznym wyszukaniu nowego akwenu lodowego, na którym można by było dalej rozgrywać regaty, nastąpiło, sprawne zapakowanie sprzętu na samochody i przejazd na nowe jezioro w Norwegii oddalonej ca. 350 km. gdzie udało się dokończyć regaty.
Tam nastąpiło dziś uroczyste zakończenie na którym przed bankietem ogłoszono wyniki końcowe i wręczono nagrody.
W tych Mistrzostwach Świata mamy tylko jednego zawodnika na podium, co jest rzadkością w ostatnich latach.
Gratulacje dla polskiej ekipy, szczególnie dla najlepszego Roberta Graczyka
DN P-31 aktualnego nowego polskiego mistrza świata.
Na jutro zaplanowane jest rozpoczęcie Mistrzostw Europy.
Romuald
