Tomek Zakrzewski mówi o bojerach

Ogłoszenia sekcji bojerowej

Moderator: Romuald

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Romuald
Posty: 744
Rejestracja: pn maja 01, 2006 9:52 pm

Tomek Zakrzewski mówi o bojerach

Post autor: Romuald »

Wywiad na sobotę: Tomasz ZakrzewskiJoanna Pawlak,
dodano 20 lut 2010 07:00,

Tomasz Zakrzewski
O sukcesach polskich bojerowców pisaliśmy ostatnio często. Bardzo często. Tak często, że postanowiliśmy się dowiedzieć o bojerach czegoś więcej i zapytaliśmy o nie człowieka, który o bojerach musi wiedzieć wszystko.

Na nasze pytania odpowiedział Tomasz Zakrzewski. Złoty medalista mistrzostw Polski wszystkich kategorii wiekowych w bojerowej klasie "DN". Sekretarz Stowarzyszenia Flota Polska DN w latach 2004-2005, obecnie członek zarządu SFPDN oraz administrator strony www.bojery.pl, zrzeszającej polską społeczność bojerową.

Joanna Pawlak: Na początek pytanie, którego nie mogę nie zadać. Jak Wy to robicie?! Tyle medali! Oczywiście gratulujemy, ale chcemy wiedzieć, kto stoi za tymi sukcesami.

Tomasz Zakrzewski: Dziękuję w imieniu własnym oraz wszystkich zawodników. Flota Polska DN jest najliczniejszą flotą bojerową w Europie i bez wątpienia najliczniejszą na świecie, jeśli chodzi o ilość młodych adeptów tego sportu: juniorów, młodzików i bojerowców klasy Ice Optimist. Wszystkie imprezy krajowe mają zawsze bardzo silną obsadę i stanowią doskonałą okazją do przygotowań przed najważniejszymi regatami w sezonie. W mistrzostwach Polski potrafi wystartować nawet 70 – 80 zawodników. Na wodzie zdarza się to chyba tylko w klasie Opimist.

Poprosimy o krótkie wprowadzenie do tematu: co to są bojery?

DN to najpopularniejsza klasa do ślizgania się na trzech „łyżwach”. Powstała w 1937 roku w wyniku konkursu przeprowadzonego przez amerykański dziennik Detroit News (stąd nazwa klasy). W swym założeniu miała być lekką, łatwą i tanią w budowie, mobilną konstrukcją. Nieskomplikowane przepisy sprawiają, że praktycznie każdy ze zmysłem konstrukcyjnym jest w stanie zbudować ślizg we własnym warsztacie.

Opowiedz o sprzęcie. Na czym się ścigacie?

Bojer napędzany jest żaglem o powierzchni 6,25m, zawieszonym na niespełna 5 metrowym maszcie. W kadłubie o długości prawie 4m, opartym 30cm nad lodem na płozownicy, żegluje w pozycji leżącej sternik. Trzymany przez niego rumpel poprzez układ sterowy porusza płozą przednią. Na pewnym poziomie sportowym płozy zaczynają odgrywać bardzo istotną rolę i każdy zawodnik ma ich kilka kompletów. Typ, grubość i pozostałe detale płozy dobiera się w zależności od nawierzchni, po jakiej dane jest nam żeglować. Przy sprzyjający warunkach lodowo – wietrznych bojer bez trudu przekracza prędkość 100km/h.

Kim są zawodnicy? Czy to „zawodowcy”, czy na co dzień robią coś zupełnie innego?

Nasz sezon trwa zaledwie i aż trzy miesiące. Zaledwie, ponieważ chciałoby się latać więcej zwłaszcza, kiedy dni stają się dłuższe i cieplejsze. Aż, ponieważ jest to bardzo intensywny okres, gdzie w każdy weekend rozgrywane są regaty, a zawodnicy utrzymują się z pracy niezwiązanej z bojerami. Są wśród nas lekarze, prawnicy, ekonomiści, inżynierowie, szkutnicy, cukiernicy, studenci i bezrobotni. Jednak na linii startu nie ma podziału ze względu na status materialny, liczy się prędkość bojera oraz umiejętności sternika. I to jest w tym sporcie najpiękniejsze. Można zacząć uprawiać go w wieku kilku lat, kiedy zawodnik ma wystarczającą siłę by donieść płozy na lód i uprawiać z sukcesami przez następne kilka dekad. Zawodnicy zdobywający tytuły mistrzów świata i Europy w wieku 50-60 lat to częste zjawisko.

Z takimi osiągnięciami aż szkoda, że nie możecie pojechać na Igrzyska Olimpijskie. Czy są plany uczynienia bojerów dyscypliną olimpijską?

Były. Przez wiele lat prowadzono rozmowy, jednak w pewnym momencie odpuściliśmy. To temat na zupełnie inną rozmowę.

A co robią bojerowcy latem? Żeglujecie po wodzie?

Zdecydowanie tak. Prawie wszyscy bojerowcy mają coś wspólnego z żaglami – tymi tradycyjnymi w wydaniu turystycznym i regatowym, ale również nowoczesnymi – takimi jak windsurfing oraz kite surfing. Każdy kontakt z wiatrem jest wskazany.

Gdzie powinien pójść młody człowiek, który zainteresował się bojerami i chciałby rozpocząć trening? Jest jakiś system szkolenia?

Najłatwiej zacząć od klubu żeglarskiego, w którym działa sekcja bojerowa. Jeśli takowej nie ma, to najszybszą drogą jest wprowadzenie do sportu przez aktywnego zawodnika. Bojerowcy to bardzo otwarte środowisko. Chętnie przyjmują do swego grona wszystkich zainteresowanych, dzielą się specjalistyczną wiedzą, pomagają przy wyborze i zakupie sprzętu.

Czym zajmuje się Stowarzyszenie?

Stowarzyszenie Flota Polska DN to organizacja pożytku publicznego. Główne cele statutowe to popularyzacja bojerów wśród młodzieży i dorosłych.

Dobra, teraz będzie głupie pytanie: co to jest „łupież szatana”?

He he, łupież szatana to określenie na specyficzne warunki podłoża: czarny twardy lód przyprószony na powierzchni lekkim śnieżkiem. Określenie to nie rodzi pozytywnych skojarzeń, ale bojerowców też czasami łapie głupawka i powstają różne, nietypowe konstrukcje słowne, tworzące bojerowy slang.

Opowiedz jakąś anegdotkę „z lodu”.

Każdy żeglarz ma masę różnego rodzaju anegdot do opowiedzenia. W naszej dyscyplinie jest wiele sytuacji, które wspominamy bardzo często, na przykład takie, kiedy zawodnik kończy wyścig na dwóch płozach. Albo w drodze samochodem na regaty, podczas hamowania, wyprzedza nas koło od przyczepki, lub co gorsza sama przyczepka.

Czego życzy się bojerowcom?

Połamania masztów, chociaż te, ze względu na supernowoczesną konstrukcję, łamią się bardzo rzadko.

Połamania masztów i dziękuję za rozmowę.
ODPOWIEDZ